Jakie kupię następne skrzydło
na sezon 2018
Ścigam się z competitionami, dlatego mimo fajnych nowych modeli EN-B, kupię jednak EN-C. Idąc za własną poradą o oglądaniu reklam i nakręcaniu się na swoje przyszłe skrzydło, przyjrzałem się nowym paralotniom w klasie Sport. Nakręcanie się wyszło mi tak średnio, bym powiedział.
Kilka nowości mnie zainteresowało, ale żadnego szczerze nie zapragnąłem. Przeczytałem i obejrzałem prawie wszystko o prawie wszystkich nowych paralotniach i przesypiam się z tym.
Długo się już przesypiam, ale nie zapowiada się, żebym leciał w tym roku do ciepłych krajów, dlatego mogę sobie pozwolić na krótki sen zimowy.
Zmiana szpeju to jest dla mnie spora sprawa. Ja chyba generalnie nie lubię zmian.
Ale zazwyczaj potem jestem bardzo zadowolony ze zmiany. To tak jak po fryzjerze – na fotelu się nie podoba, a następnego dnia jest nagle OK.
Z testowaniem paralotni przed zakupem jest problem. Ja potrzebuję kilku godzin w termice, żeby sobie wyrobić zdanie o skrzydle. Zazwyczaj więc wychodzi to tak, że kupuję na czuja.
Recenzje w magazynach są zawsze pochlebne i złożone z garści okrągłych zdań. Trzeba bardzo uważnie czytać między wierszami. Na szczęście jest jeszcze Ziad, który bardziej otwarcie recenzuje glajty.
Ale procesuję to wszystko i czuję, że coś się w głowie powoli klaruje.
Zdałem sobie sprawę, że pomimo serii obsuw, niedotrzymanych obietnic i ściem, ja nadal liczę na braci Valičów. Nie uwierzę, póki nie zobaczę, ale czuję, że coś z Queena 2 może być.
Dużo ludzi mnie pytało o moje plany co do nowego glajta. Czyli ja jestem influencerem. Działa to tak, że po ogłoszeniu przeze mnie moich planów zakupowych, rozgrzewają się telefony u wybranego producenta. Ale hola, hola – wstrzymaj się jeszcze czytelniku zakupowiczu. Po pierwsze – niechże ci Słoweńcy najpierw jednak tego Queena certyfikują, a po drugie – zróbmy to z głową. Kupmy grupowo. Nie siedzę w branży za bardzo, ale przy kilku sztukach na raz chyba coś się uda wynegocjować.
Ja na razie będę udawał przed Pawłem, że wcale mi nie zależy i ja oraz moi koledzy możemy iść w każdej chwili do innego dealera, a on niech się poci i pracuje nad dobrą ceną.
Kto w to wchodzi?
12 komentarzy
Komentarze odnośnie marek są genialne! 🙂
Wylatałem się na Rooku, tym pierwszym, wspaniałe skrzydło. W listopadzie 2016 słyszałem od Pawła, że już zaraz będzie można właściwie składać zamówienie na Queen 2. Nie wytrzymałem i już w czerwcu tego roku kupiłem pierwszego Queen, bo bardzo chciałem w tym sezonie latać na EN-C… Jak pojawi się Queen2, to powiedzmy, że wchodzę w taki grupowy zakup 🙂
No to akcja – zbieramy się na facebooku.
No Kuba umiesz trafic do serca. Masz u mnie max rabata nie zrobię z siebie wariata 😉 Co sie chłopie Ciebie tyczy, … zaraz pisze do Valiczy.
Kuba! Ale jak się 'napalać’ na coś czego nie ma?! 😉 Akurat też jestem w podobnej fazie poszukiwawczo – wyczekującej.
I z niecierpliwością czekam na test Ziada lekkiej wersji kolorowego skrzydła. No ale ono przynajmniej jest 🙂
Kuba, Niviuk jak zwykle na końcu, ale wypuści dopracowane skrzydło. Poczekaj na wiosnę na Artika 5. Czwórkę znasz… 😉
NIe ma tego co najważniejsze fanu Pozdrowionka
W Artiku nie ma fanu? Nie znam piątki, ale na trójce zrobiłem 200 godzin z przyjemnością. Chociaż do tej pory nie latałem na żadnym skrzydle, które by mi się nie podobało, więc mogę śmiało powiedzieć, że się nie znam na tym.
Do pełnego spektrum porównania i wyboru brakuje jeszcze Alpiny 3. Lada moment powinna być i ja raczej w tą stronę..
To stare, ale nie mogłem się powstrzymać.
W życiu jak w szachach. Albo posuwasz królową albo walisz konia.
Kuba, kup sobie Competitiona …
Ty se kup
w zeno Cie widzę …
nie kupuj tylko pożycz od Pawła , póki jeszcze terma podryguje